niedziela, 28 grudnia 2014

ROZDZIAŁ 030

W szkole ludzie dziwnie się na nas patrzyli. W pozytywnym znaczeniu. Witali się z nami, uśmiechali się do nas. Serio, wystarczy zostać lesbijką i stajesz się popularną na całą szkołę?
- Napaleni idioci. - splunęła Victoria, idąc obok mnie.
- Co? - spojrzałam na nią zdezorientowana, przerywając swoje przemyślenia.
- Wszyscy się ślinią na nasz widok. - powiedziała z obrzydzeniem, kręcąc przy tym głową. - Stałyśmy się popularne, bo rozeszło się, że jesteśmy lesbijkami i teraz wszyscy będą się nam podlizywać. - przewróciła oczami.
- Myślałam, że lubisz być popularna. - mruknęłam pod nosem.
- Nie lubię, to się stało nagle. Nie lubię fałszywych ludzi.
- Hejka Vi! - przywitały się dwie dziewczyny, stające nam na drodze.
- Hej China, Sierra. - przywitała się, całując obie dziewczyny w policzki. Rozejrzałam się dookoła, dostrzegając, że co drugi chłopak nas obserwował. TAK! WSZYSTKIE JESTEŚMY LESBIJKAMI! OCH, PATRZCIE TYLKO!
- Więc wy..dwie? - spytała China, pokazując na nas palcem.
- Tak. - pokiwała głową, patrząc poważnie na przyjaciółki. - Zakochałam się. - uśmiechnęła się lekko, po czym spojrzała na mnie czule, machając naszymi złączonymi dłońmi. Ew, to takie słodkie.
- W porządku Vi. - odezwała się Sierra, zarzucając włosami. - Ja to akceptuję i was wspieram. - chrząknęła, starając się uśmiechnąć, co jej nie wyszło.
Vi na chwilę puściła moja rękę i wystukała wiadomość na telefonie, po czym oba telefony dziewczyn zadzwoniły. Zdziwione spojrzały na siebie i zaraz w telefony.
Obie zapiszczały tuląc się i szybko od siebie odskoczyły, rozglądając się na boki. Czy okazywanie sobie przyjacielskich uczuć jest zabronione? Dzwoń na 111, bo właśnie została popełniona zbrodnia.
- Już się bałyśmy. - odetchnęła z ulgą China, poprawiając włosy. - Okej, do zobaczenia później. - Pa S. - pomachała do mnie i odeszła razem z Sierrą
- S? - zmarszczyłam brwi, krzywiąc się.
- Nie przejmuj się. - zaśmiała się, chwytając mnie za rękę.
- Co im napisałaś?
- Prawdę. - wzruszyła ramionami, przystając pod klasą.
- Savannah! - krzyknęła Chloe, machając do mnie.
- Idź. - uśmiechnęła się brunetka, puszczając mi oczko.
Odeszłam od Vi i przytuliłam Chlle, chcąc tak zostać. To wszystko jest teraz takie dezorientujące. Lesbijka? Serio? To chyba nie dla mnie.
- Jak się czujesz? - spytała zmartwiona, odsuwając mnie od siebie i patrząc na mnie uważnie.
- W porządku. - skłamałam, uśmiechając się do niej.
- Nie kłam Sav. Wyglądasz okropnie, Justin też. - pokręciła głową, ponownie mnie tuląc. - On tego nie chciał. - westchnęła, głaszcząc mnie po plecach. - Rozmawiałam z nim wczoraj. Odchodził od zmysłów, bo mu nie odpisywałaś. - zaśmiała się, kręcąc głową.
- Trochę za późno na martwienie się. Nie chcę mieć już z nim nic do czynienia. - mruknęłam, patrząc na swoje buty.
- Siemanko Sasha! - usłyszałam za plecami i mimowolnie się uśmiechnęłam.
Blondyn podszedł do mnie i mocno mnie przytulił. Pękłam. Zaczęłam po prostu płakać.
- Hej, Grey! - szepnął. - no co Ty. Nie możesz płakać. Jesteś za ładna. - zaśmiał się, a ja razem z nim.
- Hej, wszystko w porządku? - zagadnęła Victoria, stając przy Ashtonie.
- Tak. - warknęła Chloe, mierząc brunetkę groźnym spojrzeniem.
- W porządku. - pokiwałam głową, ocierając szybko łzy. - Chodźmy już do klasy.
- Jesteś tego pewna? - spytała Vi.
- Tak. - pokiwałam głową i ruszyłam do klasy. Francuski.
Usiadłam obok Chloe, a Victoria ze swoimi przyjaciółkami. Co chwilę ktoś się do mnie odwracał i uśmiechał głupio. Ktoś, mam na myśli płeć męską. To się robi popieprzone.
- Więc..-zaczęła Chloe, zwracając na siebie moją uwagę. - Ty i Vi? - uniosła brew, zagryzając wargę.
- Ona jest naprawdę fajna. - uśmiechnęłam się lekko. - Jest w porządku.
- Skoro tak mówisz. - wzruszyła ramionami, z powrotem patrząc na tablicę. Również chciałam to zrobić, jednak moją uwagę przykuł wibrujący telefon w piórniku. Szybko go wyciągnęłam, żeby nikt nie słyszał wibracji i odczytałam wiadomość.
Od:Bóg seksu ;*
Możemy porozmawiać na lunchu? Proszę.
Przewróciłam oczami i schowałam telefon do kieszeni. Trochę za późno na rozmowę Justin. Mówiąc, że nie chcę go widzieć, ani słyszeć, byłam szczera. Naprawdę, chciałabym, żeby zniknął. Żeby nie przypominał mi o porażce, jaką poniosłam. O wstydzie, z którym sie przez niego zmagam. Tak, wszyscy już wiedzą, że spałam z Justinem Bieberem. Przyjechałam tu, żeby odpocząć, przejść spokojnie rok, a tymczasem, jest jeszcze gorzej niż było w poprzedniej szkole. Gdyby ktoś mi powiedział, że tak będzie wyglądał mój rok szkolny, wyśmiałabym go. Chciałam być szarą uczennicą, do której nikt się nie przyczepia, a zostałam jedną z najpopularniejszych.
- Hej, Sav, dzwonek. - szturchnęła mnie Chloe.
Świetnie, przegapiłam całą lekcję, co równa się z tym, że mam zero notatek w zeszycie.
Posłałam dziewczynie lekki uśmiech i wyszłam z klasy.
- Justin! - wrzasnęła jakaś dziewczyna, podczas, gdy szatyn szedł przed siebie.
- Justin, stój! - z tłumu w końcu wyłoniła się drobna postać Niny. Blondynka podbiegła i złapała Biebera za ramię, zatrzymując go tym. - Nie słyszałeś jak Cię wołałam? - warknęła, zaciskając dłoń na bluzie chłopaka, jakby miał jej zaraz uciec.
- Słyszałem, dlatego szedłem. - zaśmiał się, patrząc z góry na dziewczynę.
- Nie sądzisz, że powinniśmy porozmawiać? Nie odbierasz moich telefonów, nie odpisujesz na sms. - zaczęła wymieniać.
Biedna Nina.
- Co się dzieje? - spytała Vi, stając obok mnie.
- Blond aniołek robi akcję Bieberowi. - parsknęła China, która stała po mojej drugiej stronie. - Och, chyba nie wie co ją zaraz czeka. - powiedziała, kręcąc głową.
- Daj spokój Nina, nie mamy o czym rozmawiać. To koniec, nie rób scen. - westchnął, patrząc znudzonym wzrokiem na dziewczynę, po czym odszedł.
- Stój do cholery! - wrzasnęła, a kilkoro uczniów przystało na ten nagły wybuch wściekłości. Dajcie mi popcorn, bo akcja dopiero się rozkręca.
- Jest taka żałosna. - westchnęła Sierra.
Poczułam lekkie ukłucie w żołądku. To kolejna zraniona dziewczyna, przez szkolną gwiazdę aka. Justina Biebera.
- Nina. - Justin odwrócił się do blondynki, więc stał do nas tyłem teraz, stali jednak na tyle blisko, że mogłyśmy usłyszeć każde ich słowo. - Daj spokój i wracaj na lekcje.
- Chodźcie. - odezwała się Victoria. - Nie ma na co patrzeć, dziewczyna już jest zniszczona. - westchnęła, kręcąc głową.
Wszystkie skinęłyśmy głowami i ruszyłyśmy za brunetką.
- To przez nią! - krzyknęła, wskazując na mnie palcem. - W czym ona jest lepsza ode mnie? Bo pozwoliła Ci ze sobą spać? - krzyknęła, patrząc prosto na mnie. - Bo prowadzi się ze szkolnymi dziwkami? - zaśmiała się, a z jej oczu zaczęły spływać łzy, mieszające się z tuszem do rzęs.
- Kogo nazywasz dziwką? - krzyknęła Victoria z zamiarem podejścia do blondynki, jednak w miarę szybko złapałam ją w pasie i przytrzymałam.
- Vi, daj spokój. To głupie, naiwne dziecko.
- Powinnyście się nazywać Teamem Dziwek. - krzyknęła. Czy ona wie do cholery jasnej co wygaduje? Czy jest na kwasie?
- Nina, ona nie ma z tym nic wspólnego. - Justin podszedł bliżej dziewczyny, kipiący z wściekłości. Mogę się założyć, że gdyby nie była dziewczyną, już dawno witałaby się z jego pięścią.
-Nie sądziłam, że wolisz takie byle co, od szanującej się dziewczyny. - splunęła, patrząc na mnie z pogardą.
- Savannah, chodź. - Chloe złapała mnie za rękę i wyciągnęła z tłumu. Nawet nie wiedziałam, że łzy spływają po moich policzkach. Te słowa naprawdę bolały, ale wiesz co? Ona ma rację. Jestem niczym.
- W porządku Chloe, ona ma rację. - powiedziałam, uśmiechając się lekko. - Nic mi nie jest. - pokręciłam głową, ścierając łzy z policzków.
- Savannah, przepraszam. - usłyszałam za plecami głos Justina, który ociekał smutkiem.
- Czy to nie jest przypadkiem damska toaletka? - natychmiast przybrałam maskę zimnej suki i odsunęłam się od brunetki.
- Chcę tylko porozmawiać. - szatyn zamknął za sobą drzwi i włożył dłonie w kieszenie spodni.
- I może jakiś szybki numerek? - zaśmiałam się, a łzy na nowo spłynęły po moich policzkach.
- To ja..będę na korytarzu. - odezwała się Chloe, posyłając mi przepraszające spojrzenie.
Pokręciłam głową, zakładając ręce na piersiach.
- Przepraszam. - szepnął Justin, kiedy Chloe w końcu wyszła. - Naprawdę, nie chciałem tego wcale mówić, byłem pijany.
- Podobno tacy ludzie są najszczersi. - uśmiechnęłam się krzywo.
- Nie ja.
- Nie cofniesz tego co powiedziałeś.
- To co mówiłaś wtedy..było prawdą? Że mnie kochasz? - spytał niepewnie, idąc powoli w moją stronę.
- Prawdą było, że chcę Cię widzieć, ani słyszeć. - wychrypiałam. Czułam, jak w moje serce ktoś ciągle wbijał gwoździe. To tak bardzo boli, a Ty nie jesteś w stanie nic na to poradzić. Kręcąc głową, przeszłam obojętnie obok chłopaka i wyszłam z ubikacji.
- Może zawiozę Cię do domu? - spytała Chloe, która czekała na mnie pod ubikacją.
- Nie trzeba.
- W porządku. - skinęła tylko głową. - Idziemy na lekcje?
- Tak. - westchnęłam głęboko i ruszyłam z dziewczyną w kierunku klasy, gdzie miała odbyć się następna lekcja. Ciekawe gdzie Vi. - Jaką mamy w ogóle teraz lekcję?
- Matematykę. - odpowiedziała, podchodząc do swojego chłopaka.
- Cześć Sav, jak się trzymasz? - spytał Christian, tuląc do siebie brunetkę.
- W porządku. - uśmiechnęłam się sztucznie.
Christian skinął tylko głową i ucałował Chloe w głowę. Dobrze wie, że kłamię.
- A gdzie Twoja dziewczyna? - zaśmiał się.
- Pewnie przyjdzie na lunch. - wzruszyłam ramionami.
- Więc wy dwie teraz się przyjaźnicie? - spytał kpiąco, opierając się o ścianę i spoglądając na mnie z uniesioną brwią.
- Och, ona jest naprawdę w porządku. - westchnęłam, patrząc w ziemię.
- Uważaj na nią. - powiedział, kręcąc głową.
Skinęłam głową i weszłam do klasy razem z resztą uczniów. Usiadłam w ławce i czekałam na Ashtona, który dzielił ją ze mną, jednak chłopak nie pojawił się w klasie, a jego miejsce zostało zajęte przez kogoś innego. Tak, Justina.
- To miejsce jest zajęte. - chrząknęłam, nie patrząc na szatyna.
- Widzisz, żeby było podpisane?
Pokręciłam głową, zwężając usta i otworzyłam swój zeszyt, w którym zapisałam temat lekcji, widniejący na tablicy.
- Savannah, błagam, porozmawiaj ze mną. Musimy o tym porozmawiać. - szepnął szatyn, kładąc dłoń na mojej, która leżała na zeszycie.
- Nic nie musimy. - warknęłam, zabierając rękę. - Za późno, Justin.
- Jestem skończonym idiotą, ale pozwól mi to naprawić. - wychrypiał, zbliżając się do mnie.
- Odsuń się w tej chwili! - krzyknęłam szeptem,bojąc się co zaraz nastąpi.
- Proszę. - ciepły oddech owiał moją szyję, powodując u mnie dreszcze wzdłuż kręgosłupa. Oczy natychmiast wypełniły  mi się łzami. Wstałam prędko z krzesła, wrzuciłam książkę i zeszyt do torebki i wybiegłam z klasy, przepraszając nauczycielkę. Zamknęłam drzwi i ruszyłam do wyjścia ze szkoły. Nie ma sensu tu siedzieć dłużej.
- Savannah! - zawołał Justin, jednak w ogóle nie miałam zamiaru na to reagować. Po chwili jego ręka szarpnęła za moje ramie, przez co odwróciłam się do brązowookiego.
- Ja też Cię k..-nie pozwoliłam mu dokończyć, kiedy moja otwarta dłoń zderzyła się z jego policzkiem.
- Nie waż się tego mówić! - krzyknęłam, zalewając się łzami. - Nie wiesz co znaczy miłość. - pokręciłam głową, odsuwając się od niego, po czym wybiegłam ze szkoły.

Widzę, że się rozleniwiłyście. Każdy kto przeczyta, komentuje rozdział. Nie będę pisała dla leniwych. 
CZYTASZ = KOMENTUJESZ.
Niech to do was dotrze! 

103 komentarze:

  1. Uwielbiam <3
    takiej akcji z lesbijkami się nie spodziewałam :v
    jeeeej, Ale Sav przetrzymuje Justina :)
    Ale dobrze mu tak, niech teraz o nią zabiega :D

    Ps. zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sav bądź twarda i pomęcz go jeszcze ! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział niesamowity.
    A ta Nina, jak ona nisko upadła.
    Szkoda mi Sav,nie zasługuje na to wszystko, Justin to szmaciarz.Czekam na next i weny życzę.

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dla mnie to był jeden z gorszych rozdziałów, nie podobał mi się, co oczywiście nie znaczy że przestanę czytać ;) ogólnie opowiadanie bardzo lubię, tylko rozdział był jak dla mnie bez sensu ;) za to wcześniejszymi zmiażdżyłaś nas, więc może dlatego ten tak przyjęłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. OOOOOOOOO O.O Powiedział jej, że ją kocha ! Niech Justin się stara o nią!! Fajnie by było gdyby nagle jej chłopak który zginął by się pojawił i jego śmierć to pomyłka a Justin byłby zazdrosny na maksa. Ale wiem, że nie może tak być bo on nie żyje. To tylko moja fantazja. XD Świetny rozdział. Czekam na nn <3 KC

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie... to by było dziwne ;/ bo Sav go kochała, a on oddał za nią życie... i wtedy by mi było szkoda tego chłopaka ;/ +dziwne by było jego 'zmartwychwstanie'... takie sztuczne... bo Sav widziała jego śmierć i go pochowała

      Usuń
    2. przestałabym czytać jakby tak było ;d

      Usuń
  7. Zajebisty rozdział :) Troche biedna ta Nina, ale i tak jej nie lubie... to co powiedziała o Sav ;c Awwww Justin wyznał Sav miłość <3 albo przynajmniej próbował, hahaha xd Drama na końcu miazga! Gdyby nie ta drama, byłby za słodki ;/ a jest IDEALNY! Czekam na next! Ily

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny, ale mam nadzieję, że rozwinie sie jakoś ciekawiej. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Boski rozdział <3 dziewczyno jest niesamowita !! :**

    OdpowiedzUsuń
  10. Nina nic nie wie, a szczeka.
    Rozdział wspaniały, mam nadzieję, że Sav nie wybaczy Justinowi za szybko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Savanna się rozkręca, no nieźle. Naprawdę bardzo przyjemnie się czyta. Niesamowicie jej współczuję. Niech Justin wie jak to jest być nieszanowanym.

    OdpowiedzUsuń
  12. Omomomo ! I dobrze mu tak ! Pierdolony chuj! I niech Sav i Vi jeszcze pobędą razem! Kocham cie <3 udanego sylwestra i szczęśliwego nowego roku życzę! :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny ! Czekam na next ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowity rozdział. Naprawdę uwielbiam czytać te ff. Jest świetne. W sumie to dobrze, że Sav trochę "bawi" się z Justinem, bo zasłużył. Czekam nn @Alex41789

    OdpowiedzUsuń
  15. Boze jak ja to uwielbiam, te dramy i to, ze on walczy. Z natury, nienawidze wybaczania i drugich szans, dlatego ostatnia scena mu'ach. Na takie rozdzialy warto czekac i rok /nobodysperfect12

    OdpowiedzUsuń
  16. Koncowka fergjfdgvubbugefrugbvreubr
    Najlepszego opowiadanie, razem z Jess :) czekam na kolejne rozdzialy, super

    OdpowiedzUsuń
  17. Tez bym Justinowi przyjebala.EGOISTA
    Zwiazek Sav z Vi coraz bardziej mi sie podoba.
    Kocham; ) <3

    OdpowiedzUsuń
  18. O cholera ostro ;D świetnie piszesz! Ciekawe co Bieber wymyśli żeby to wszystko jakoś naprawić bo łatwo to napewno nie będzie xd ale podoba mi sie jak tak walczy xd Ashton mnie rozwala z tą sasha ;d nie wiem czy ufać Vi ale zobaczymy. czekam na nowy bo normalnie już sie doczekać nie moge

    OdpowiedzUsuń
  19. Łohohoho to się dzieje!
    Sav dobrze robi! za to co zrobił nie powinna mu wgl wybaczyć, ale i tak chce żeby mu wybaczyła hahaha ♥♥ czekam na nn!

    @biebsovatox

    OdpowiedzUsuń
  20. Jnosncku *-* Szkoda mi justina :( Az leska sie kreci w oku :.(

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudoooooo czekam na kolejne :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. niech oni już sie pogodzą, bo ja tego dłużej nie wytrzymam jak Sav cierpi. poza tym rozdział świetny

    OdpowiedzUsuń
  23. Ooooo słodko <3 zasługiwał na to ona mu kiedyś wybaczy? ;D

    OdpowiedzUsuń
  24. Umieram sbzjssbsksjwnskshwnjsuws Boże, tak bardzo chcę kolejny rozdział! ❤️ Kocham to

    OdpowiedzUsuń
  25. omfg! jejciu co teraz?
    kocham to!
    potrzebuję szybko nowego rozdziału!
    weny życzę xx

    OdpowiedzUsuń
  26. Uwielbiam to

    OdpowiedzUsuń
  27. niesamowita końcówka nie mogę się doczekać następnego :*

    OdpowiedzUsuń
  28. Kilka rozdzialow wczesniej mialal dosc Sav, ktora wszystko wybaczala Justinowi, ale teraz jedyne czego chce zeby sie pogodzili. Wydaje mi sie ze on naprawde ja kocha, jestem w sumie tego pewna. Rozdzial bardzo mi sie podoba :) / Pati

    OdpowiedzUsuń
  29. Buuu ! Nie lubię tego, że się pokłócili ;c Akcja z Vi jest co najmniej komiczna :D :D Liczę na to, że szybko się pogodzą !!!

    OdpowiedzUsuń
  30. Super rozdział <3 Kckckckckckc liczę na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny ! Prawie sie popłakałam na końcu ! ;(( muszą się pogodzic ! /ewusia1230

    OdpowiedzUsuń
  32. Pisz, pisz... proszę:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Justin mógłby się ogarnąć a nie k*rwa ! Co on myśli, ze jak jej powie, ze ją kocha to po sprawie ? Śmieszne... Chociaż w głębi gdzieś tam wiem, że oni muszą się pogodzić ale jeszcze nie teraz. Muszą przejść przez ten najgorszy okres, a Justin nie może sobie od tak odpuścić więc niech bierze się do roboty i jej to udowodni :)
    Czekam na next Kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  34. Pisz, pisz jest super :)

    OdpowiedzUsuń
  35. o jezu, boski rozdział!!! <3 <3
    Oni mają się pogodzić i być razem, pasują do siebie :C
    oby było lepiej a nie :(
    Czekam nn z niecierpliwością!! <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  36. wow niesamowity rozdział :D W życiu, nie czytałam lepszego opowiadania, a czytałam wiele naprawdę dobrych :D Justin się stara i myślę, że Sav powinna mu wybaczyć, ale niech się jeszcze trochę postara :P już się nie mogę doczekać następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  37. Ten rozdział jest niesamowity. Nina według mnie tylko zgrywa taką niewinną, ale szkoda mi jej. A co do Sav to dobrze że mu Noe wybaczyła bo było by to nudne i przewidywane aż do bólu. Podxiwiam cię :**

    OdpowiedzUsuń
  38. smutno jakos:( mam nadzieje ze sie poprawi. swietnie piszesz,masz do tego naprawde talent,oby tak dalej! xoxo

    OdpowiedzUsuń
  39. wrr a tak mi sie nie chce komentowac

    OdpowiedzUsuń
  40. Zasłużył sobie, dupek..
    Sav i Vi awwww, takie urocze* .*
    Rozdział świetny, jak zawsze kochana ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. Mega !! <3 Uwielbiam i czekam na nn + zasłużył sobie jak mógł ją tak potraktować :((

    OdpowiedzUsuń
  42. NAJKEPSZYzNAJLEPSZYCH *__*

    OdpowiedzUsuń
  43. Kocham to! Gratuluje Sav że się jeszcze nie poddała, znaczy on jest takim dupkiem! Chciałabym zobaczyć, jak to wygląda z jego perspektywy. Mogłabyś to zrobić, proszę?
    Swoją drogą, uwielbiam Cię! Świetny rozdział, jeden z lepszych. Sama nie wiem, lubię, gdy Sav jest stanowcza gdy chodzi o Justina. Choć wiem że cierpi. Biedna.

    OdpowiedzUsuń
  44. Naprawde to jest świetne ♥

    OdpowiedzUsuń
  45. Wow.... Justin spierdolil.na całej lini ale mam nadzieję że w końcu pogodzi się z Sav. Rozdział cudowny ��������❤��

    OdpowiedzUsuń
  46. Zgadzam się z komentarzem powyżej. Justin wszystko spierdolil... jak to chłopak. Tak mi przykro z powodu Sav, jest taka zraniona... biedna :( Mam nadzieję że pozwoli mu ze sobą porozmawiać i ze wszystko się ułoży... PS.A świetny rozdział :* @annie_pilch

    OdpowiedzUsuń
  47. Jezuuuu *.* Niech oni się wkońcu już pogodzą. WIem, że Sav ma racje, ale ja na jej miejscu już dawno bym uległa. A to jak próbował wyznać jej miłość... aasbflglf nie no, poprostu maskaraa. czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  48. świetny, ale wydaje mi się, że Vi jednak nie jest osobą godną zaufania.

    OdpowiedzUsuń
  49. O moj Boże ryczę!!! Niech ona mu wybaczy ;c cudowny rozdzial <33

    OdpowiedzUsuń
  50. akcja z lesbijkami perfekcyjna hahaha :3

    OdpowiedzUsuń
  51. Dobrze Sav!!!

    OdpowiedzUsuń
  52. wow, cholera, tak się wkręciłam w postać Sav, że przeżywam to wszystko naprawdę haha. co ty ze mną zrobiłaś, huh?! mega rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  53. Omg. Popieram sav. Niech Justin teraz sie postara zeby ja odzyskac

    OdpowiedzUsuń
  54. Świetnie się czyta! Akcja nieziemska i bardzo ciekawa, ale mam nadzieje, że Sav i Justin będą razem:( ♥

    OdpowiedzUsuń
  55. błagam daj szybko nastepny! ;o

    OdpowiedzUsuń
  56. OMG dgjagdakjbhdxa nie wierze, że tyle sie dzieje :D

    OdpowiedzUsuń
  57. Traktujesz nas jak jakiś niewolników . nie jesteś wogóle miła.

    OdpowiedzUsuń
  58. LJNDFLJNHA ALE SIĘ DZIEJE ! :D

    OdpowiedzUsuń
  59. Whoah jestem pod wrażeniem nie sądziłam, że tak może zakończyć się wyznawanie uczuć ;D kocham Sav !! Ale mam nadzieję, że Justina nie zaprzestanie na tym jednym razie

    OdpowiedzUsuń
  60. Dobrze ze nie dała mu dojść do słowa na końcu rozdziału ;p Jak zawsze świetnie napisane *o*

    OdpowiedzUsuń
  61. Ten rozdział jest mega *,* w sumie to mi szkoda troche Justina , ale niech ma za swoje :D bardziej szkoda mi Sav :D

    OdpowiedzUsuń
  62. Jezusie... Kocham Twojego bloga :*
    Boże daj mi siły na czekanie na kolejny wspaniały rozdział <3
    W 2dni przeczytałam cały twój blog i No jest zajebisty
    Czekam na kolejny rozdział pewnie znowu będzie kurwesko fajny :*
    Jeju Kocham Cię normalni za to że tak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Jezu jak ja dawno nie czytalam, cytalam dawniej ale pozniej zgubilam link i dopiero kilka dni temu go jakos znalazlam i przecytaam wszystkie zalegle rozdzialy, juzu tak sie ciesze ze znowu tu trafilam, tak bardzo kochalam to opowiadaie, dlej tak jest, swietnie sie akcja toczy nie moge sie doczekac nowych rozdizlow. Wesolego nowego roku, oby byl dla ciebie jescze lepszy niz ten <3 //@imfancyprincess

    OdpowiedzUsuń
  64. Komentuje :D jest serio świetny *.*

    OdpowiedzUsuń
  65. szkoda ze sav tak duzo placze, ale oprocz tego jest swietny <3

    OdpowiedzUsuń
  66. Cudowne! Szczęśliwego nowego roku:)) błagam o następny:(

    OdpowiedzUsuń
  67. co za szantaż niedobra kobietko ?! :*
    świetny rozdziała,
    Justin taki kochany :c
    czekam na następny ♥

    OdpowiedzUsuń
  68. świetny rozdział, tylko dalej to że lesbijki to jakoś tak dziwnie... nie mogę się doczekać CD :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny :* czekam na następny :*

      Usuń
  69. no niech się już pogodzą, nooo :(((

    OdpowiedzUsuń
  70. Boski *__* Ja chcę następny ;o Niech Oni się już pogodzą ;/
    Kiedy przewidujesz następny rozdział ? :)

    OdpowiedzUsuń
  71. Komentarzy jest więcej niż twojego pieprzonego rozdziału ;) o lol..

    OdpowiedzUsuń
  72. Jednak znaleźli się Ci "wierni czytelnicy" jak mocniej pogroziłaś. Oczywiście czytam Twojego aska również i widzę że hejty już tam na Ciebie lecą, że wredna i w ogóle, ale ja wiem że to nie prawda i tak naprawdę bardzo szybko dodajesz rozdziały w których ciągle jest jakaś akcja, a nie że od razu jest akcja i cały czas tak słodko. To jest wtedy nudne, a u Ciebie tego nie ma i szczerze Ci za to dziękuję.
    W rozdziale podobają mi się strasznie te wątki z Victorią, bo wydało się że jest ona tak naprawdę miłą dziewczyną i mam nadzieję że nie są to tylko pozory, żeby dostać się znowu do Justina czy coś w ten deseń. Ale widać że pomaga Sav, więc chociaż tyle. Szkoda, że przerwałaś w takim momencie:*
    Życzę Ci spełnienia marzeń i znalezienia masy prawdziwych czytelników, którzy docenią Twoją pracę i poświęcenie:)
    Do następnego kochana! ♥

    OdpowiedzUsuń
  73. swietny:)
    czekam na nowy xx

    OdpowiedzUsuń
  74. Co ten Justin odwala? Co mu się pomieszało w tej główce? Nie mam pojęcia co, ale stwierdzam, że jest idiotą lol
    Jak mógł to zrobić Sav? Już było blisko happy endu, ale wszystko musiało się popsuć :/
    Świetny rozdział! Uwielbiam twój styl pisania :)
    Z niecierpliwością czekam na następny. :) xx /@bizzlessmile

    OdpowiedzUsuń
  75. Cudownie a końcówka mam nadzieje ze ona mu wybaczy ;D

    OdpowiedzUsuń
  76. Boże, to takie genialne! Cudo :) Uwielbiam twoje opowiadania i sposób w jaki piszesz :) Czekam na szczerą i poważną rozmowę Justina i Sav :) Czekam na następny, powodzenia i duzo, duzo weny <3

    OdpowiedzUsuń
  77. Mi tam jest bardziej szkoda Jussa niż Sav xd Obraziła się ,bo jej to powiedział , a sama się na to zgodziła xd Jej też mi jest oczywiście szkoda , ale Justina bardziej xd Kiedy będzie następny rozdział ?
    Weny życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  78. Cudowny <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  79. czekamy na nn kocham to co piszesz nie mogę się doczekać co będzie dalej bo on jąnaprawde kocha ale ona się już na nim zawiodła ehh nie mogę się doczekać :* świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  80. Czy ona mu kiedyś wybaczy? Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  81. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  82. ten rozdział ? miazga ! najlepszy ze wszystkich

    OdpowiedzUsuń
  83. jak ja kocham, takie niezależne dziewczyny, w innym opowiadaniu wybaczyłaby w tym samym rozdziale, właśnie dlatego ciesz się, że to ty piszesz. pamiętam jak czytałam twoje pierwszego bloga, było tam kilka niedociągnięć i szczerze nie podobało mi się kiedy mu wybaczała tak wiele rzeczy, jak można kogoś uderzyć, zdradzić i seksualnie napaść (?!) miłość wybacza tak wiele.... Ale to opowiadanie znaczne różni się; nie tylko oryginalnym pomysłem, ale i twoim poprawionym, znacznie poprawionym stylem, gdym była S trzymałabym go z miesiąc, łatwo jest powiedzieć wiem co czujesz komuś skrzywdzonemu, ale się tak poczuć. Poczuj to dupku

    OdpowiedzUsuń
  84. omg niesamowity

    OdpowiedzUsuń
  85. nowy pooosze <3

    OdpowiedzUsuń
  86. O mój boże jaka akcja! Uwielbiam momenty z Victorią. Savannah jako lesbijka >>>>
    Z jednej strony dobrze że tak się dzieje bo Justin dostanie nauczkę, ale z drugiej chcę żeby się już pogodzili.
    Kocham to opowiadanie ❤
    Pozdrawiam @sweetheartjus xx

    OdpowiedzUsuń
  87. Aww najcudowniejsze opowiadanie na świecie! <3 przeczytałam wszystko w jeden dzień i o mało się nie rozplakalam jak zobaczyłam, że przeczytałam juz wszytkie dostępne rozdziały:( Buziaczki kochana, jesteś najlepsza :*

    OdpowiedzUsuń
  88. cudowny, przepraszam ze tak krotko, ale w tej chwili nie mam duzo czasu a kiedy inedziej bym po prostu zopomniala napisac i do tego twoje rozdzialy sa zawsze wspaniale wiec c o tu pisac.

    OdpowiedzUsuń
  89. nie podobają mi się te lesbijskie akcje w sumie, nie żebym miała coś przeciw temu, ale Justin i Sav to jest to! :)

    OdpowiedzUsuń