Never let you go - stare opowiadanie

Never Let You Go

NIŻEJ BOHATEROWIE

PROLOG 
ROZDZIAŁ 1 
ROZDZIAŁ 2
ROZDZIAŁ 3
ROZDZIAŁ 4
ROZDZIAŁ 5
ROZDZIAŁ 6
ROZDZIAŁ 7
ROZDZIAŁ 8
ROZDZIAŁ 9
ROZDZIAŁ 10
ROZDZIAŁ 11
ROZDZIAŁ 12
ROZDZIAŁ 13
ROZDZIAŁ 14
ROZDZIAŁ 15
ROZDZIAŁ 16
ROZDZIAŁ 17
ROZDZIAŁ 18
ROZDZIAŁ 19(+18)
ROZDZIAŁ 20
ROZDZIAŁ 21
ROZDZIAŁ 22
ROZDZIAŁ 23
ROZDZIAŁ 24(+18)
ROZDZIAŁ 25
ROZDZIAŁ 26
ROZDZIAŁ 27
ROZDZIAŁ 28
ROZDZIAŁ 29
ROZDZIAŁ 30(+18)
ROZDZIAŁ 31
ROZDZIAŁ 32
ROZDZIAŁ 33
ROZDZIAŁ 34
ROZDZIAŁ 35
ROZDZIAŁ 36
ROZDZIAŁ 37
ROZDZIAŁ 38
ROZDZIAŁ 39
ROZDZIAŁ 40
ROZDZIAŁ 41
ROZDZIAŁ 42
ROZDZIAŁ 43
ROZDZIAŁ 44
ROZDZIAŁ 45
ROZDZIAŁ 46
ROZDZIAŁ 47
ROZDZIAŁ 48
ROZDZIAŁ 49
ROZDZIAŁ 50
ROZDZIAŁ 51
ROZDZIAŁ 52
ROZDZIAŁ 53
ROZDZIAŁ 54
ROZDZIAŁ 55
ROZDZIAŁ 56
ROZDZIAŁ 57
EPILOG 1
EPILOG 2
T H E   E N D !

BOHATEROWIE

Lola (LOL) Watson


Justin Bieber


Louis Hamilton

Kim Fields 


Taylor (Tay) Benson 


Kyle Sanders 




2 komentarze:

  1. Cześć!
    Dzisiaj przez całą noc czytałam to opowiadanie. Na wstępie chcę przyznać się otwarcie do tego, że poryczałam się jak bóbr przy ostatnich rozdziałach. Myślę, że postąpiłabym tak samo jak Lola i nie mówiła swojemu ukochanemu, że umieram. Nie chciałabym przysporzyć mu tyle cierpienia, żalu i strachu.
    Ta historia pokazuje jak mocna jest miłość dwójki młodych ludzi nawet w próbie czasu, a także użycia siły. Jeśli rodzi się takie uczucie nic nie jest w stanie go zniszczyć. Justin i Lola pokazali mi i zapewne dużej ilości czytelnikom tego bloga, że warto czasami wybaczać. Czasami? To mało powiedziane.
    Życzę Ci, Kochana, żebyś już zawsze tworzyła takie historie. Żeby każdemu uroniła się łza, gdy się skończy. Zrobisz kiedyś naprawdę wielką karierę, a tą historię będę wspominała za każdym razem, kiedy będę mówiła o miłości.
    Nie skończyła się ona szczęśliwie, ale jestem pewna, że Justin poradzi sobie w swoim dalszym życiu. Nie będzie już dla niego drugiej takiej osoby jak Lola, ale może w innej kobiecie dostrzeże chociażby namiastkę dziewczyny, którą pokochał na całe swoje życie. Nie patrząc nawet na to, że już nie żyje.
    Teraz już pora się pożegnać, a zamykam tą kartę z wielkim smutkiem. Pocieszające jest to, że piszesz następne opowiadanie za które na pewno w najbliższym czasie się zabiorę i będę stałym bywalcem. Życzę Ci weny i co najważniejsze - wytrwałości z nami, natrętnymi czytelnikami.

    Zapraszam także na swoje opowiadanie, gdzie Justin Bieber jest autentyczny. Zadawałaś sobie kiedyś pytanie co się stanie, jeśli osoba, którą pokochasz nie jest tym, za kogo się podaje? Gwiazda światowego show-biznesu oszukana przez jedną dziewczynę. Zrozumiesz to wszystko?
    www.love-choice.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć !
    Twojo opowiadanie o Lol i Justinie jest bardzo wzruszające i pełne miłości pomiędzy nimi i chcem Ci bardzo pogratulować ponieważ uważam , że te opowiadanie jest piękne ! Rób dalej to co robisz bo to jest naprawdę świetne ! :)

    OdpowiedzUsuń